Marketing miejsca, czyli jak promują się polskie miasta

Lokalny patriotyzm zyskuje na popularności. Coraz więcej osób z dumą opowiada o miejscu, w którym się wychowało i skąd pochodzi. Marketing szeptany jest oczywiście najskuteczniejszy, ale samorządy także są coraz bardziej aktywne w zakresie marketingu miejsc. Promocja miast przyciąga nie tylko turystów, ale także inwestorów i deweloperów, czego efektem jest poprawa życia mieszkańców. Jak promują się polskie miasta? Przedstawiamy 5 różnych form promocji.

  1. Organizacja eventów. Imprezy sportowe, festiwale muzyczne, dni folkloru, jarmarki pozwalają zbudować wizerunek miejsca jako tętniącego życiem i otwartego na turystów. Największe festiwale takie jak Open’er w Gdyni, Audoriver w Płocku czy Przystanek Woodstock w Kostrzynie generują ogromne liczby publikacji, które przekładając na ekwiwalent reklamowy dowodzą, że koszt organizacji tych imprez zwrócił się miastom z nawiązką. Taka forma promocji zdecydowanie się opłaca.
  2. Współpraca z blogerami. Influencerzy cieszą się dużym zaufaniem odbiorców, którzy polegają na ich opinii. Są kimś w rodzaju przyjaciela, doradzającego gdzie spędzić weekend czy urlop. Pokazują najpopularniejsze miejsca, których nie można pominąć, ale i te kameralne, o których istnieniu mało kto wie. Przykładem takiej formy promocji jest współpraca m. st. Warszawy z austriacką blogerką. Jej efekty można zobaczyć tutaj.
  3. Miasta na ubraniach. Wieża Eiffle’a na koszulce to już nic nadzwyczajnego. Niemal każda marka ubraniowa w swoich kolekcjach prezentuje motywy największych światowych miast. Tym tropem poszedł także Gdańsk, nawiązując w 2016 roku współpracę z tamtejszą marką ubraniową Diverse i tworząc limitowaną kolekcję ubrań #GDNCollection. Na koszulkach i bluzach umieszczono rysunki, fotografie czy oznaczenia współrzędnych geograficznych miasta. Kolekcja trafiła do kilkudziesięciu sklepów w Polsce.
  4. City placement. Oczywistością przestaje być kręcenie filmów w największych i najbardziej popularnych miastach. Coraz więcej mniej rozpoznawalnych miast stawia na taką formę promocji. Przykładem jest Lublin, który z okazji 700-lecia nadania mu praw miejskich przeznaczył 900 tys. złotych na city placement w najnowszej komedii Juliusza Machulskiego „Volta”. Film wejdzie na ekrany kin jeszcze w tym roku.
  5. Spoty reklamowe. To podstawa. Niemal każde polskie miasto posiada już spot reklamowy, prezentujący jego walory. Zwykle przekrój miejsc wartych odwiedzenia podsumowuje krótkie, chwytliwe hasło, np.: „Zamość – miasto idealne”. Koncepcja nie jest jednak regułą, co możemy zobaczyć na przykładzie spornego ostatnio spotu miasta Łodzi link.

 

Autor tekstu: Ewelina J.

Źródło: Opracowanie własne na podstawie http://marketingmiejsca.com.pl

Źródło zdjęcia: http://symbole.um.warszawa.pl/znak-promocyjny-pliki-do-pobrania