Ivy Lee nazywany jest jednym z ojców PR i pionierów w tej dziedzinie. To on sprzeciwił się zatajaniu prawdy i manipulacji informacjami przez różne organizacje oraz przedsiębiorstwa. Jaka jest historia jednego z najważniejszych specjalistów w historii PR i czym zasłużył sobie na to miano?
Ivy Lee urodził się w 1877 roku. Pracował dla kilku nowojorskich gazet, m.in. dla New York Timesa. Wpływ na wszystkie jego dalsze działania, poglądy oraz karierę miało towarzystwo, z którym przebywał podczas swojej pracy zawodowej – były to głównie znane osobistości ze świata gospodarczego.
To właśnie on jest odpowiedzialny za sformułowanie podstawowej zasady public relations, która brzmi: „społeczeństwo musi być informowane” („public be informed”). Zdanie, które zostało wypowiedziane w 1900 roku nadal jest aktualne. To stwierdzenie podkreśla uszanowanie prawa społeczeństwa do uzyskiwania rzetelnych i zgodnych z prawdą informacji poprzez komunikaty wychodzące do: pracowników, klientów oraz związków zawodowych. Było ono sprzeczne z dotychczasowym podejściem, według którego komunikaty wychodzące do społeczeństwa mogły mieć charakter manipulacyjny i nieprawdziwy, a najważniejsze było dobro samej organizacji.
Ivy Lee jest znany także z tego, że otworzył pierwszą agencję PR na świecie – doszło do tego w 1905 roku. Z kolei już w kolejnym roku stworzył pierwszy komunikat prasowy, który dotyczył katastrofy pociągu i był skierowany do dziennikarzy – takie niekonwencjonalne działanie zapewniło mu rozgłos. W 1906 roku opublikował także Deklarację Zasad, która dotyczyła działań PR i rozpowszechnił ją w mediach.
Wkrótce zaczął współpracę z najbogatszym człowiekiem w historii – Johnem D. Rockefellerem, która miała na celu poprawienie wizerunku filantropa. Ivy Lee zaproponował mu, aby rozdał biednym dzieciom jednocentówki – ten drobny zabieg miał sprawić, aby J. D. Rockefeller zaczął być postrzegany przez otoczenie jako człowiek o dobrym sercu.
Ivy Lee w historii PR odegrał bardzo ważną rolę – jako pierwszy nie bał się powiedzieć o nieuczciwych praktykach organizacji i przedsiębiorstw. Skutecznie też promował odmienne stanowisko, przekonując o tym, że rzetelność i uczciwość może zdziałać więcej, niż kłamstwo – które prędzej lub później i tak wyjdzie na jaw. Według niego firma powinna dojść do kompromisu z otoczeniem i w ten sposób budować zaufanie do marki.
Jako ciekawostkę można podać fakt, że Ivy Lee pracował kiedyś także dla Polski. Został on zatrudniony w okresie międzywojennym i miał za zadanie wypromować polskie obligacje, a także wypracować zaufanie dla naszej krajowej gospodarki.
Autor tekstu: Ola