Idąc na rozmowę kwalifikacyjną, każdy stara się wypaść jak najlepiej – to oczywiste. Niestety niektórzy kandydaci oszukują rekruterów wydłużając rzeczywisty staż pracy, inni chwalą się doświadczeniem, którego nie posiadają. Czy takie zachowanie ma jakiś sens? Oczywiście, że nie.
Osoby, które starają się o pracę w agencji PR, powinny posiadać określone predyspozycje. Należą do nich między innymi: bardzo dobra znajomość poprawnej polszczyzny, umiejętność pisania i redagowania tekstów oraz budowania pozytywnych relacji z dziennikarzami i najbliższym otoczeniem. Kiedy jednak kandydat na stanowisko PR-owca chwali się doświadczeniem, którego nie posiada – samodzielną realizacją dużych projektów, imponującą liczbą publikacji, opowiada o wybitnych osiągnięciach, wydłużając przy tym znacznie staż pracy – nie ma możliwości, aby dobrze przygotowany do rozmowy rekruter nie zdemaskował niekompetencji kandydata. Nawet jeżeli uda mu się zatuszować brak wiedzy i otrzyma wymarzoną posadę… wkrótce przyjdzie mu się zmierzyć z własnym doświadczeniem, które wymagane jest przy samodzielnej obsłudze projektów PR. Wtedy może okazać się, że Account nigdy nie tworzył strategii, a pisane przez niego informacje prasowe pozostawiają wiele do życzenia.
Spotkania rekrutacyjne z osobami, które nie posiadają kompetencji na określone stanowisko, jest stratą czasu zarówno dla rekrutera, jak i samej zainteresowanej osoby. Warto więc zdobywać doświadczenie i zwiększać swoje kompetencje, a w CV umieszczać realne dokonania, które w przyszłości z całą pewnością zaowocują pracą na wymarzonym stanowisku.
Autor tekstu: Marta